Do wszystkich, którzy nie
mają okien: WIOSNA PRZYSZŁA! Jest jeszcze trochę kapryśna i przez
to niesamowicie wkurzająca, ale i tak mnie cieszy. To tyle na temat,
który wszystkim odpowiada ;).
Teraz przejdę do rzeczy.
Ale nie do tego prawicowego magazynu, spokojnie.
Chciałam zrobić ranking
polskich seriali obciachowych kultowych. Pomyślałam jednak, że
rankingi są takie pospolite. Wszyscy dziś je robią! Ranking
filmów, teledysków, roślin strączkowych, herbaty, skarpetek. W
jego ramy mieści się bardzo dużo. Można powiedzieć, że jest to
taki post-Apap, czyli do wszystkiego.
Dlatego ranking sobie
odpuściłam, ale i tak chcę zostać w tematyce serialowej. Po
długim rozmyślaniu, które trwało tyle ile jazda metrem z Ratuszu
Arsenał do Marymontu, wreszcie na coś wpadłam. I niestety nie był
to umięśniony przystojniak... Wracając do tematu. Dzisiaj
przedstawię Ci polskie odpowiedniki zagranicznych serialowych
hitów*. Jeżeli w tym momencie chcesz kliknąć na krzyżyk
odrzucenia – zrób to. Nie obrażę się, bo i tak na tym nie
zarabiam. Jeśli jednak udało mi się Ciebie zatrzymać, to wiedz,
że wejdziesz w głąb mojego umysłu i możesz już nie wrócić w
tej samej formie. Możesz się też dowiedzieć, że wiele nas
łączy...
Zaczynamy!!!
Chciałabym jeszcze
zaznaczyć, że nie oglądam zbyt wielu seriali, bo za dużo czasu
zajmuje mi gapienie się w sufit. Wiesz – priorytety.
Teraz już naprawdę
ZACZYNAMY!
Numer 1.
Ranczo, czyli polskie
House of Cards!
Co prawda nie mogę się
zdecydować czy polskim Fankiem Underwoodem jest:
a) Czerepach
b) Wójt – Senator
c) Proboszcz – Biskup
Mimo to w obu serialach
mamy do czynienia w wielką polityką. Za oceanem jest ona
politycznie-polityczna, a tutaj trochę zajeżdża wioską, co akurat
pokazuje rzeczywistość. Dlatego, jeżeli czekasz na czwarty sezon
HoC, to możesz w tym czasie skupić się na polskiej produkcji.
Gwarantuję, że się zawiedziesz, bo amerykańska jest lepsza. Na
obronę Rancza mam świetną obsadę, humor i super kolory. Bo kolory
się liczą. Bo są kolorowe i w ogóle...
Numer 2.
Pierwsza Miłość, czyli
polskie Supernatural
Co prawda nie ma tam (w
Pierwszej Miłości) dwóch nieziemsko przystojnych braci, ani
anioła, ani Króla Piekieł. Właściwie nie wiem co łączy te dwa
seriale. Aaaaa nie!!! Już sobie przypomniałam!
W polskim tasiemcu był
kiedyś wątek duchów. Jakby nie patrzeć supernaturalny, nie? Mogę
jeszcze od siebie dodać, że SPN jest emitowany przez stację, która
lubuje się w kiczowatym obrazowaniu rzeczywistości (ale w ten fajny
sposób). Z kolei PM pokazywany jest przez Polsat, który również
kocha kicz (ale w totalnie niefajny sposób, chociaż Taniec z
Gwiazdami lubię).
Numer 3.
M jak Miłość, czyli
polskie The Walking Dead
Wydaje mi się, że obsada
polskiego serialu już dawno powinna przejść na emeryturę (z
Mroczkami na czele!). Poza tym, Hanka zginęła, a żyje. I ma
rodzinę! I jest boska (Boska?)! Jest jeszcze jeden argumet:
Simona!!!
Numer 4.
Na dobre i na złe, czyli
House M. D.
Hahahahahahahaha i
hahahaha. Nie.
Byłam i jestem fanem (tym
się staje, na zawsze) House`a zanim to stało się modne i teraz,
kiedy to już zupełnie niemodne. Oba seriale łączy tematyka
medyczna. W Na dobre i na złe była kiedyś lekarka, która chodziła
o lasce. Polska medycyna to jawna kpina (rym!), a w amerykańskim
serialu mamy ogromną dawkę ironii i sarkazmu. Dla
niewtajemniczonych kpina, ironia, sarkazm naprawdę potrafią się
łączyć ;). Koniec powiązań!
Numer 5.
Barwy Szczęścia, czyli
polska Gra o Tron
Obu seriali nie oglądam i
to je łączy. JA! Serio, nie wiem o co chodzi w obu produkcjach. W
tym momencie nie chciałam urazić żadnej z grup oglądających ww.
seriale.
Numer 6.
Na Wspólnej, czyli
polskie combo!!!
To jedyny tasiemiec, który
regularnie oglądam (mea culpa!). Dlatego wiem, czym inspirowali się
scenarzyści :D.
1. Seks w wielkim
mieście – sceny z Elizą i Jarkiem, Ewą i jej wszystkimi
facetami (ale nie na raz).
2. Breaking Bad – Roman
i marihuanowe ciasteczka ;)
3. House M.D. -
Ostrowski, czyli ostry i wybitnie inteligentny ordynator, o dość
specyficznym poczuciu humoru i niedbałym stylu ubioru (tutaj obrazka nie będzie i już!)
4. Jane by design - Kasia Berg i jej modowe podrygi
5. The Walking Dead - pocałunki Włodka i Marysi (tu też darowałam sobie "grafikę", wiecie jak to mniej więcej wygląda ;p)
6. Veronica Mars - Igor jako domorosły Sherlock, czyli dziennikarz śledczy
Widzisz? Mnóstwo
nawiązań!
Dlatego jeżeli zabraknie
Ci internetu (odpukaj w cokolwiek) na Twoje ukochane seriale, nie bój
się chwycić za pilota od telewizora. Polskie kanały naprawdę mogą
Ci zaproponować dużo gorsze (ale zawsze) zmienniki!
*Wszystkie przykłady to
mój subiektywny wybór. Sensu się tu nie doszukuj, bo go po prostu
nie ma. Nie burz się niepotrzebnie, uśmiechnij, albo przeklnij
(każdy ma swój sposób na okazywanie radości). Nie chcę nikogo
obrazić, wszytko zmyśliłam, gdyż lubię to robić.
Simona rozwaliła system <3
OdpowiedzUsuń